Jestem w L.A.!
Kiedy mój samolot zaczynał lądować usłyszałam głośne stuknięcie.
Zastanawiałam się co to mogło być i nagle zdałam sobie sprawę , że to deszcz. Tona deszczu.
Niezły żart. To jakby moja moc przywoływania deszczu była dziwnie zglobalizowana.
KAZ zrobił sporo zdjęć na lotnisku w L.A.! *
JK-san , jesteśmy gotowi!
Czekamy na ciebie!!!!
*TA photo kilka postów wcześniej
--------------------------------------------------------------------------
LA recording
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz